niedziela, 4 stycznia 2015

U mnie biało...

Na drutach ostatnio głównie mam białe włóczki. Spowodowane jest to pewnym ważnym wydarzeniem zbliżającym się wielkimi krokami. Mianowicie w połowie lutego wychodzę za mąż!
I na ten właśnie zimowy ślub chcę się przygotować :-)

Dlatego planuję wydziergać rękawiczki dłuuugie i cieplutkie, bolerko, które będzie pasowało do sukni ślubnej oraz wierzchnie okrycie, którego kształtu w głowie jeszcze nie mam.

Rękawiczki już się dziergają. Włoczka to milutka wełna merynosa, a wzór całkowicie improwizowany. Na pewno będzie warkocz przez całą długość i tylko dwa palce :-)



Jeśli chodzi o bolerko to wybrałam połączenie moheru z jedwabiem. Wzór mam upatrzony już od dawna. Będzie to Matrimonio bolero od fasOli.


Nie mam jeszcze pomysłu na moją trzecią ślubną dzianinę. Chcę na pewno, żeby była ciepła :-) Zaopatrzyłam się w 10 motków włoczki Drops Andes, czyli 1 kg i teraz dumam co by tutaj wydziergać. Czy może coś na kształt poncza? Czy może bardziej gruuuby szal? Zima na razie jest raczej kiepska, ale jeśli zdecyduję się jeszcze na kurtkę/płaszczyk to wtedy wystarczy tylko komin? Czasu niewiele, ale mam nadzieję, że zdążę i wymyślić i zrobić :-)


11 komentarzy:

  1. Aż zaczęłam od razu szukać w sieci pomysłów na to ostatnie...:)
    Ale poległam, bo nie wiem jaką masz suknie!
    W ogóle to gratuluję - koniecznie pokaż jakieś zdjęcia, chociaż ze dwa, ja mam bzika na tym punkcie, mogę oglądać ślubne rzeczy godzinami...
    Pozdrawiam, Marzena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od dłuższego czasu przekopuję internet w poszukiwaniu czegoś idealnego na ten dzień :-) na razie nic mi szczególnie w oko nie wpadło, ale nie tracę nadziei. Jeszcze kilka weekendów zostało. Zdjęcia pokażę na pewno!

      Usuń
  2. No to teraz wyzwanie masz. :)
    Ale podołasz na pewno.
    Kiedyś bardzo chciałam taki dzień, ale obecnie już mi przeszło XD

    Andes jest ciężki- robiłam sweter z 8 motków i waży naprawdę sporo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuszna uwaga. Będę o tym pamiętać przy wyborze wzoru. A jeśli chodzi o sam ślub to troszkę żałuję, że praca nie pozwala mi się cieszyć przygotowaniami tak bardzo jak bym chciała (jak to sobie kiedyś wyobrazalam), ale jestem nastawiona bardzo pozytywnie :-)

      Usuń
  3. Gratuluję zbliżającego się wspaniałego wydarzenia w Twoim życiu! Trzymam kciuki za ślubne dzianiny!
    Jeszcze raz wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Kciuki się przydadzą, bo nadal nie mam pomysłu czym się opatulić :-(

      Usuń
  4. O, to piękne okoliczności Cię czekają :) Dobrze, że masz plan opatulenia się, bo znam kilka zimowych panien młodych, które wprawdzie twierdziły, że im ciepło, ale jakoś mnie nie przekonywały swoim mocno roznegliżowanym strojem... Niech Ci natchnienie spłynie i druty same dziergają :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem zmarźluchem i dlatego planuję się dobrze przygotować! Dziękuję!

      Usuń
  5. Gratulacje! Czekają Cię niezapomniane chwile, do tego jeszcze własne udziergi na tę okoliczność, podzielisz się zdjęciami i wrażeniami, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń