I na ten właśnie zimowy ślub chcę się przygotować :-)
Dlatego planuję wydziergać rękawiczki dłuuugie i cieplutkie, bolerko, które będzie pasowało do sukni ślubnej oraz wierzchnie okrycie, którego kształtu w głowie jeszcze nie mam.
Rękawiczki już się dziergają. Włoczka to milutka wełna merynosa, a wzór całkowicie improwizowany. Na pewno będzie warkocz przez całą długość i tylko dwa palce :-)
Jeśli chodzi o bolerko to wybrałam połączenie moheru z jedwabiem. Wzór mam upatrzony już od dawna. Będzie to Matrimonio bolero od fasOli.
Nie mam jeszcze pomysłu na moją trzecią ślubną dzianinę. Chcę na pewno, żeby była ciepła :-) Zaopatrzyłam się w 10 motków włoczki Drops Andes, czyli 1 kg i teraz dumam co by tutaj wydziergać. Czy może coś na kształt poncza? Czy może bardziej gruuuby szal? Zima na razie jest raczej kiepska, ale jeśli zdecyduję się jeszcze na kurtkę/płaszczyk to wtedy wystarczy tylko komin? Czasu niewiele, ale mam nadzieję, że zdążę i wymyślić i zrobić :-)
Aż zaczęłam od razu szukać w sieci pomysłów na to ostatnie...:)
OdpowiedzUsuńAle poległam, bo nie wiem jaką masz suknie!
W ogóle to gratuluję - koniecznie pokaż jakieś zdjęcia, chociaż ze dwa, ja mam bzika na tym punkcie, mogę oglądać ślubne rzeczy godzinami...
Pozdrawiam, Marzena
Ja od dłuższego czasu przekopuję internet w poszukiwaniu czegoś idealnego na ten dzień :-) na razie nic mi szczególnie w oko nie wpadło, ale nie tracę nadziei. Jeszcze kilka weekendów zostało. Zdjęcia pokażę na pewno!
UsuńNo to teraz wyzwanie masz. :)
OdpowiedzUsuńAle podołasz na pewno.
Kiedyś bardzo chciałam taki dzień, ale obecnie już mi przeszło XD
Andes jest ciężki- robiłam sweter z 8 motków i waży naprawdę sporo.
Słuszna uwaga. Będę o tym pamiętać przy wyborze wzoru. A jeśli chodzi o sam ślub to troszkę żałuję, że praca nie pozwala mi się cieszyć przygotowaniami tak bardzo jak bym chciała (jak to sobie kiedyś wyobrazalam), ale jestem nastawiona bardzo pozytywnie :-)
UsuńGratuluję zbliżającego się wspaniałego wydarzenia w Twoim życiu! Trzymam kciuki za ślubne dzianiny!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Bardzo dziękuję! Kciuki się przydadzą, bo nadal nie mam pomysłu czym się opatulić :-(
UsuńO, to piękne okoliczności Cię czekają :) Dobrze, że masz plan opatulenia się, bo znam kilka zimowych panien młodych, które wprawdzie twierdziły, że im ciepło, ale jakoś mnie nie przekonywały swoim mocno roznegliżowanym strojem... Niech Ci natchnienie spłynie i druty same dziergają :)))
OdpowiedzUsuńJa jestem zmarźluchem i dlatego planuję się dobrze przygotować! Dziękuję!
UsuńGratulacje! Czekają Cię niezapomniane chwile, do tego jeszcze własne udziergi na tę okoliczność, podzielisz się zdjęciami i wrażeniami, prawda?
OdpowiedzUsuńOczywiście! :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń