Ostatnie dni mijały mi w szalonym tempie. Miałam masę przygotowań i drobnych spraw związanych ze Ślubem. Niby wszystkie ważne rzeczy już załatwione, wszystko umówione, ale jednak ciągle byłam zajęta. Do tego nastrój zmieniał mi się co chwilkę. Raz byłam zestresowana, a raz cała w euforii :-) Na dzierganie miałam niewiele czasu, a na blogowanie to już w ogóle :-)
Dopiero dzisiaj, dzień przed Wielkim Dniem (tak tak, Ślub w Walentynki!), mam chwilkę czasu, żeby się pochwalić sukieneczką wydzierganą dla nowo narodzonej Siostrzenicy przyszłego Męża.
Życzę udanego i słonecznego weekendu. Trzymajcie za mnie jutro kciuki!
Piękna! W bardzo ładnym kolorze - uważam, że dzieciom bardzo ładnie w szarościach:)
OdpowiedzUsuńA co do jutra - nie trzeba trzymać kciuków! Wszystko pójdzie jak najlepiej, zobaczysz.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego,
Marzena
O, to już jutro! Wszystkiego dobrego! :)
OdpowiedzUsuńSzczęścia i Miłości!
OdpowiedzUsuńSukieneczka jest cudna! Uwielbiam takie maleństwa :)))
Wszystkiego naj, naj! Na ten piękny dzień i wszystkie kolejne. Ciepłe dodatki do kreacji ślubnej masz, pogodę zapowiadają piękną - będzie dobrze :)))
OdpowiedzUsuńSukieneczka śliczna.
OdpowiedzUsuńI wszystkiego najlepszego w tym wyjątkowym dniu!!
Przepiękna sukieneczka, bardzo z klasą :)
OdpowiedzUsuńI co najważniejsze, szczęścia życzę :D
śliczności!! i wszystkiego dobrego na nowej drodze ;))
OdpowiedzUsuń