Ostatnio znów mam troszkę więcej czasu na dzierganie i bardzo się z tego cieszę :-) Nadrabiam zaległości. Między innymi skończyłam robić kawałki żółtego swetra - czeka teraz na zszycie (a nie jest to przyjemne zajęcie...). Mam nadzieję pochodzić w nim jeszcze zanim przyjdzie wiosna :-)
Jak najszybciej chciałabym pokazać też jak się sprawdziły moje ślubne udziergi! Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli!
Śliczna czapeczka, bardzo twarzowa:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Kropeczki wydają mi się wdzięczny m wzorem. Pozdrawiam!
Usuńbardzo pozytywna :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna czapka - sama zastanawiam się nad czymś podobnym w ramach czapki na marzec, chociaż pomału kończą mi się pomysły na czapki.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Fajna czapka, zestawienie różu i szarości urocze i ponadczasowe :))
OdpowiedzUsuń