Życie odrobinkę zweryfikowało moje dziewiarskie plany na jesień. Zmierzyć się muszę z przymusową przerwą od robótek ręcznych wszelakich :-(
Nabawiłam się bolesnej kontuzji prawego nadgarstka. Zapalenie ścięgien, nic szczególnie poważnego, ale życie utrudnia.
Na szczęście czapka październikowa jest gotowa i kilka drobiazgów też znajdzie się do pokazania :-) Więc mam nadzieję, że mimo przeciwności losu nadrobię blogowe zaległości!
Mam nadzieję, że jak najszybciej będę mogła wrócić do dziergania, jazdy na rowerze, czy choćby jesiennego pływania na kajakach. Pozdrawiam serdecznie!
Zdrówka!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńSzybkiego powrotu do pełni zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńAh dziękuje! Mam nadzieję, że to nie potrwa długo.
UsuńBidulka:(
OdpowiedzUsuńMhmm ;-(
UsuńZ doświadczenia wiem, jak bardzo boli. Wracaj szybciutko do zdrowia:-)
OdpowiedzUsuńSkoro doświadczyłaś podobnej kontuzji to jest dla mnie pocieszeniem jak dużo ciągle dziergasz ;-) dziękuję
UsuńZdrówka życzę z całego serca!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!
Usuńoby reka szybko wrocila do formy a Ty do dziergania i tego co lubisz, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!
UsuńJak zobaczyłam miniaturkę zdjęcia to pomyslałam, że mitenki sobie wydziergałaś... :) Szybkiego powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńOj, współczuję! Wracaj szybko do formy!
OdpowiedzUsuń