Ale mimo to, albo dzięki temu powstały dwie czapki czerwcowe które były prezentem ślubnym dla Kuzynki i Jej Męża (wspaniały czerwcowy, przedłużony weekend na wsi z tradycyjnym weselem - dziękuję!).
Ach - można latem robić czapki? Wiecie, że to już moja 20 i 21 czapka w wyzwaniu 12 czapek w 1 rok?! Chyba nigdy nie przestanę!
Poza czapkami chciałam Wam pokazać również przepiękną szydełkową parasolkę, którą moja Ulubiona Ciocia (ta dokładnie, która mnie dziergać nauczyła) zrobiła dla swojej Córki na ten właśnie ślub :-)
Ukradłam ją na chwileczkę, żeby zrobić kilka zdjęć. Jest bajecznie piękna i na pewno będzie wspaniałą ślubną pamiątką!
Pozdrawiam ciepło i słonecznie!
Czapki jak zwykle cudowne :)) Zaraziłaś mnie tymi żakardami i muszę nauczyć się je robić, żeby wyglądały tak pięknie, a nie jako-tako ;) A parasolka jest cudowna! :))
OdpowiedzUsuńTo ja trzymam kciuki! Z żakardami u mnie było tak, że po prostu chciałam je robić i zaczęłam. Każda kolejna czapka, czy rękawiczki wychodziły coraz lepiej :-) Dzięki!
UsuńO jakie ładne te żakardowe czapki. Podziwiam Cię, bo kiedyś próbowałam dziergać tą metodą sweterek i utknęłam w plątaninie nitek.
OdpowiedzUsuńA ciocia ma złote ręce!
Ja tylko raz spróbowałam zrobić czapkę w której w jednym rzędzie było więcej niż 2 nitki. Spróbowałam i wiem, że nigdy więcej. A do dwóch nitek się można szybko i łatwo przyzwyczaić :-)
UsuńPiękna czapka i parasolka też cudna. Zdolną masz Ciocię ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i przekażę :-)
UsuńNo to już sama nie wiem, co bardziej podziiwać :)))). Twoje czapki zawsze mnie zachwycają, a parasolka - cudeńko!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pięknie dziękuję :-)
UsuńPiękne te czapy, takie mają radosne kolory, letnie :)
OdpowiedzUsuńKolorki może letnie, ale czapki za bardzo się na tą porę nie nadają. Są wełniane i muszę poczekać na chłodniejsze dni :P
UsuńZdaję sobie z tego sprawę, ale za to będzie trochę lata w zimie, bardzo to fajne
UsuńKażda czapka tak piękna, że ... czapki z głów:) Niezmiennie podziwiam:)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję!
Usuńjeju jak Ty to robisz? gdybym miała się zdecydować na którąkolwiek z Twoich czapek to chyba bym nie umiała podjąć decyzji :)) cuda CUDA!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na skrominutkie candy :)
Bardzo dziękuję :-) przyznam nieskromnie, że również nie wiem, którą lubię najbardziej! Pozdrawiam serdecznie!
UsuńPiekne czapki a parasolka wspaniała!
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości. Podziwiam i pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńŚwietna czapka i parasolka.
OdpowiedzUsuńZachwycające! I czapeczki i parasolka!
OdpowiedzUsuńPiękne, radosne czapki,fajny prezent! Z taką parasolką Panna Młoda to dopiero zadała szyku! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak widać czapki nosimy nie tylko zimą czy jesienią i to mi się bardzo podoba. w końcu nakrycia głowy są ogólnie piękne i fajne. Jak dla mnie również świetnie spisują się czapki od https://hatfactory.pl/ i już kilka ich znajdę w swojej szafie.
OdpowiedzUsuń