Ale to nie znaczy, że nic nie dziergam. Powolutku powstają sobie jakieś czapki, jakieś sweterki. Koniecznie baaardzo kolorowe i niekoniecznie letnie ;-) Ostatnio moim ulubiony projektem jest "norwerski" sweter. Chciałabym, żeby był gotowy na nasze kajakowe wakacje w Norwegii. Ale jeśli nie to zawsze mogę skończyć go w drodze :-)
Pozdrawiam ciepło i życzę udanego tygodnia!